Kair i Kopenhaga pod jednym dachem w Melbourne
Za klasyczną drewnianą fasadą domu w dzielnicy Fitzroy North kryje się odważna, pełna koloru realizacja dla egipsko-australijskiej właścicielki i jej duńskiego męża. YSG Studio przeprowadziło totalną metamorfozę wiktoriańskiego domu, łącząc nordycką powściągliwość i bliskowschodnie inspiracje w spójną, bardzo osobistą całość.
Parterowy dom w Fitzroy North na pierwszy rzut oka wpisuje się w uporządkowaną ulicę wiktoriańskich zabudowań. Architekci zachowali frontową elewację od strony ulicy, malując jedynie szare deski na ciepły kremowy kolor.
Radykalna zmiana nastąpiła dopiero wewnątrz. Architekci z YSG Studio rozebrali tylną część domu i zaprojektowali od nowa strefę dzienną, sypialnię główną z łazienką oraz pomieszczenia pomocnicze.
Dwie trzecie domu to dziś nowa, mocno doświetlona przestrzeń z rzeźbiarskimi bryłami i masywnymi ścianami z betonu konopnego, które wykończone są naturalnym tynkiem wapiennym. Materiał ten, choć rzadko używany w Australii, świetnie sprawdza się w tamtejszych warunkach klimatycznych. Zapewnia izolację przy dużych amplitudach temperatur, a jednocześnie pozwala ścianom oddychać. Inspiracją były gliniane realizacje Hassana Fathy’ego, stąd zaokrąglone narożniki, nisze i ziemiste tony.
Oryginalny wiktoriański korytarz przedłużono w głąb domu, tworząc brzoskwiniowy tunel z posadzką z terakoty. Po jego bokach rozmieszczono pralnię, toaletę, główną łazienkę i zabudowy do przechowywania.
Dalej pojawiają się porcelanowe płytki układane we wzór inspirowany perskimi dywanami – najpierw na podłodze, później na ścianach i na dziedzińcu. To rozwiązanie spina strefy, optycznie rozszerza granice domu i płynnie łączy wnętrze z ogrodem. Wysokości stropów dorównują tym historycznym, ale dzięki dużym przeszkleniom, drzwiom przesuwnym i oknom pod sufitem przestrzeń wydaje się jeszcze wyższa i lżejsza.
Projektanci postawili w tym domu na odważne kolory. W kuchni pojawia się stolarka w odcieniu jabłkowej zieleni, intensywnie pomarańczowe uchwyty szafek, bordowa tapicerka we wnęce śniadaniowej, czy granatowy zagłówek w sypialni. Na scianach neutralna biel ścian przechodzi w ciepłą powłokę wapienną, która inaczej wygląda w dziennym świetle, a inaczej po zmroku.
W jadalni i kuchni masywne żebra z betonu konopnego włączono w zabudowę kuchenną jako głębokie półki. Dwuczęściowa wyspa z jasnego lokalnego klonu stoi na wykończonej płytkami wąskiej nodze, która nadaje formie lekkości. Na górze zaś powstały zintegrowane misy na owoce z turkusowego granitu, które ograniczają wizualny chaos na blacie.
Łazienki wyraźnie nawiązują do hammamów, czyli łaźni wywodzących się z kultury osmańskiej. Projektanci postawili tu m.in. na podwyższoną, zaokrągloną wannę, czy kamienne siedziska. Umywalki powstały zaś z marmuru Rosso Asiago i Verde Riviera.
W projekcie wyraźnie widać też samych gospodarzy. On – Duńczyk, który najlepiej czuje się wśród jasnego drewna i prostych form, ona – Egipcjanka wychowana w Australii, kocha wzory, tkaniny i kolory. Do ich pochodzenia nawiązują liczne elementy wystroju – stół na przykład zamówiony był w Egipcie, lampę kupili w Kopenhadze, a na łóżku leży ręcznie haftowany bieżnik od Louisa Barthélemy’ego z egipską ikonografią.