Koktajl w dobrym smaku. Świetny projekt pracowni Finch Studio
W tym szykownym mieszkaniu we Wrocławiu główną rolę grają kolory: ciepła zieleń, chłodniejszy turkus, ugier, złoto i kremowy beż. Klasyczne detale pięknie wpisują się tu w nowoczesny wystrój. Za aranżację wnętrza odpowiadają projektantki z Finch Studio – Magda Kwoczka i Iga Koperska.
Para młodych inwestorów zaprosiła do współpracy wrocławskie architektki – Magdalenę Kwoczkę i Igę Koperską z pracowni Finch Studio. – Miałyśmy szczęście trafić na bardzo otwartych klientów, ale też wymagających – mówi Magda Kwoczka. – Inwestor, który wie czego chce, ale nie zamyka się na nasze pomysły to wymarzony klient – żartuje.
Do części mieszkalnej prowadzi długi, ale dość wąski korytarz. To niewątpliwie spory minus, ale architektkom udało się pozorne wady przekuć w zalety. Wzdłuż ścian stworzyły ciąg zabudowy – meble o zróżnicowanej głębokości mieszczą okrycia wierzchnie oraz ubrania sezonowe.
Dodatkowo Magda i Iga zdecydowały się odwrócić małą garderobę sąsiadującą z pokojem dziecięcym w stronę korytarza i zaprojektowały wejście do niej z przylegającego gabinetu. Ten zresztą wkrótce zmienił swoje przeznaczenie, bo w trakcie prac remontowych okazało się, że właściciele oczekują narodzin drugiego potomka. Miejsce do pracy musi poczekać, bo priorytetem stał się drugi pokój dziecięcy.
– Projektując zawsze staramy się przemycić do wnętrza elementy, które będą go odróżniać od innych realizacji – wyjaśnia Magda. – Staramy się nie stosować rozwiązań, które są kalką pomysłów podpatrzonych na Instagramie czy Pintereście. To, co niewątpliwie je wyróżnia, to kolorystyka, a raczej dość odważne zestawienia pozornie niepasujących do siebie tonacji. Przewodzi zieleń – miks ciepłych i zimnych tonów. W salonie centralne miejsce zajmuje rozłożysta sofa w szmaragdowym odcieniu – pięknie łączy się z frontami szafek w otwartym aneksie kuchennym. Dolny rząd w odcieniu butelkowej zieleni ładnie komponuje się z górnym w tonacji kremowego beżu.
Właściciele lubią porządek, tym bardziej, że kuchnia płynnie przechodzi w salon, dlatego w jednej z szaf zaprojektowano specjalną platformę na teleskopowych prowadnicach. Ciekawym pomysłem jest też lekka półeczka na ścianie – również specjalnie zaprojektowana do tego mieszkania. Inwestorzy chcieli mieć miejsce na wyeksponowanie kolekcji szkła i ćmielowskiej porcelany.
Rzecz, która łączy kuchnię z salonem będąc piękną dekoracją obu pomieszczeń, to mozaika – a raczej chodnik z misternie ułożonych kosteczek. Z heksagonalnych kafelków w wersji mini ułożono kompozycje jak z dziecięcego kalejdoskopu. Mozaika ładnie koresponduje z dębową jodełką w salonie i turkusową ścianą „telewizyjną”. Chłodny błękit i ciepła zieleń, która przy zachodzącym słońcu mieni się jak szlachetne złoto, podbijają się wzajemnie, dając bardzo ciekawy efekt.
Zieleń dominuje też za oknami, bo latem korony drzew wprost zaglądają do wnętrza. Okna w salonie są duże, sięgają od podłogi aż pod sufit, tworząc w mieszkaniu piękne obrazy – maluje je krajobraz, który zmienia się wraz z porami roku. Rytm ram okiennych podkreślają sztukaterie na ścianach – ten klasyczny detal ładnie wkomponował się w nowoczesny wystrój. Podobne, sztukateryjne kształty, mają szerokie listwy przy podłodze, które przekornie pomalowano na kolor ciepłego ugru.
Oczkiem w głowie właścicieli jest ich sypialnia: ciepła, przytulna i stonowana. Sporo w niej dodatkowego miejsca do przechowywania, bo centralnie ustawione łóżko otaczają ze wszystkich stron szafy. W jednej z nich, nad wezgłowiem, został ukryty projektor, a ekran schowano za kasetą sztukateryjną. Kiedy mają ochotę obejrzeć film na Netflixie rozwijają go i urządzają w sypialni domowe kino.
– Nic tak nie cieszy projektanta jak zadowoleni klienci, a nasi są zachwyceni swoim nowym „M” – cieszy się Magda. Kiedy niedawno ich odwiedziłam, za stołem siedziała już dwójka maluchów, a w powietrzu unosił się zapach pysznego jedzenia. Pomyślałam wtedy – stworzyliśmy wspólnie cudowne miejsce do życia dla wspaniałej czteroosobowej rodziny.