Mieszkanie we Wrocławiu z domowym biurem i ukrytymi szafkami kuchennymi
Spokój i harmonia – to główne wytyczne dla tego wnętrza, jakie dostała architektka Iga Majorek. Oprócz tego mieszkanie miało mieć wydzieloną część na biuro dla jego właścicielki pracującej z domu.
Aż trudno uwierzyć, że to 90-metrowe mieszkanie znajduje się XVIII – wiecznej kamienicy na wrocławskim Starym Mieście. Przez lata i liczne remonty nie ocalały oryginalne detale we wnętrzu. Jego kamieniczny charakter zdradzają jedynie duże okna i spora wysokość pomieszczeń.
Mimo, że to centrum Wrocławia, jego właścicielka szukała w tym miejscu przede wszystkim spokoju i odpoczynku od zgiełku Starego Miasta. Wnętrze było wielokrotnie przebudowane w ostatnich dziesięcioleciach i straciło swój historyczny układ. Zadaniem architektki było więc stworzenie nowego układu funkcjonalnego z wydzieloną strefą nocną i otwartą, jasną częścią dzienną z miejscem do pracy.
Otwarta przestrzeń w zależności od potrzeb zmienia się w salon lub miejsce do pracy, dzięki systemowi zabudów liczba przedmiotów pozostających na widoku została ograniczona do minimum. Zastosowane w tej części mieszkania oświetlenie to lampa podłogowa „9602 Tynell” od marki Gubi oraz słynna lampka biurkowa „Tolomeo” marki Artemide.
Miejsce do pracy płynnie przechodzi w część wypoczynkową. Tam tuż obok skórzanej sofy marki Flexform stanął stolik od Audo Copenhagen z blatem z kamienia Kunis Breccia.
Zabudowa kuchenna powstała z kompozycji jasnych i drewnianych szafek. Górna zabudowa nadaje wnętrzu minimalistycznego charakteru. Po odsłonięciu ukrytego ciągu szafek uzyskuje się łatwy i ergonomiczny dostęp do wszystkich produktów, po zsunięciu frontów kuchnia znika w drewnianej zabudowie.
Większość mebli w tym wrocławskim mieszkaniu to autorskie projekty Igi Majorek. Szczególnie dumna jest z masywnych stołów – w jadalni i w domowym biurze.
Nad stołem jadalnianym zawisła lampa „Semi” od firmy Gubi, krzesła to model „CH Elbow 20” duńskiej marki Carl Hansen & Son.
Architektka konsekwentnie stosuje delikatną, stonowaną paletę barw - złamaną biel na ścianach, lawendowy kolor na zasłonach czy jasny beż trawertynowych parapetów. W mieszkaniu dominuje naturalne drewno dębowe, z którego wykonano parkiet, okładziny ścienne i meble. Dzięki niemu wnętrze jest bardzo spójne. „Rysunek drewna zachęca do dotyku frontów, mebli, okładzin ściennych” - wyjaśnia architektka.
Wnętrze to pierwszy autorski projekt architektki i projektantki Igi Majorek. Iga jest absolwentką Wydziału Architektury na Politechnice Wrocławskiej i Iuav di Venezia. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Polsce, Włoszech, Szwajcarii oraz w amerykańskiej jednostce naukowej Cadre w dziedzinie neuronauki w architekturze. Jest również absolwentką podyplomowych studiów z pogranicza neurobiologii i architektury - Neuroscience Applied to Architectural Design na Iuav w Wenecji.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 60 – „Rewolucyjne i rewelacyjne lata 60. XX wieku” i &LIVING 28 – „Najpiękniejsze wille i kameralne hotele w Europie”!