Minimalistyczne mieszkanie nad morzem
Rama okna jest niczym płótno, a widok za oknem obrazem, który dzięki zmianom, takim jak pogoda, pora roku, dzień czy noc, nieustannie się przeobraża. We wnętrzu mieszkania, które zaprojektowała Karolina Figel z pracowni LINE, ten „obraz” jest szczególnie istotnym elementem aranżacji.
Autor: AK
Zdjęcia: Hanna Połczyńska / kroniki; Pomoc przy koncepcjach wnętrz: Karolina Jankowska
„Widok bezkresu błękitnego nieba nad migoczącym morzem, które zatopione jest w zachodzącym słońcu, stał się motywem przewodnim tego projektu. To dla krajobrazu kreowaliśmy wnętrze w taki sposób, aby wyeksponować jego urok” – opowiada Karolina Figel, architektka wnętrz i założycielka pracowni LINE.
Wyjątkowa lokalizacja mieszkania przy samym porcie w Gdyni z widokiem na morze pobudza zmysły. Z tego względu projektantce zależało na stworzeniu wnętrza, które spotęguje te doznania. Głównym założeniem projektu było takie dobranie materiałów, przedmiotów i dodatków, aby miały odpowiednio dopasowany zapach, kształt, fakturę czy temperaturę.
Wnętrze zyskało nowy układ, w którym wyburzono ścianę pomiędzy pokojem dziennym a sypialnią. Dzięki temu powstał rozświetlony, otwarty plan ze szklaną ścianką w drewnianej ramie i widokiem na panoramę miasta rozciągającym się przez prawie całą długość mieszkania.
Domownicy mogą zachwycać się tym widokiem, będąc zanurzonymi w spokojnym wnętrzu. Kojąca, jasna kolorystyka, minimalizm i duża ilość naturalnych materiałów działają uspokajająco i terapeutycznie. Dostrzegalna jest pewna nieperfekcyjność struktur, przypominająca świat przyrody.
„Mieszkanie projektowaliśmy również z myślą o przyszłych sesjach zdjęciowych czy filmowych, które mogą odbywać się w jego wnętrzach” – dodaje projektantka. Biel i duża ilość jasnego drewna sprawiają, że przestrzeń budzi skojarzenie z jednym z eleganckich jachtów, które obserwować można za oknem.
Znajdziemy tu wiklinowe kosze, len o zróżnicowanej gramaturze, surową, glinianą ceramikę czy fotel z abaki (wytrzymałego włókna z liści bananowca). Wybór takich materiałów nie był przypadkowy. „Zależało nam na teksturach, które będą oddziaływać na odbiorcę, pobudzając jego zmysły” – opisuje Karolina Figel.
Minimalistyczne drzwi prowadzą do niewielkiego korytarza, w którym znajduje się szafa. Kolejne drzwi odkrywają przed nami łazienkę, również utrzymaną w minimalistycznym stylu. Sypialnia z kolei stanowi osobistą strefę odpoczynku. Ilość miękkich tkanin, które znalazły się w pomieszczeniu pozytywnie wpływają na akustykę, przy tym sprzyjają wyciszeniu.
Zabudowy stolarskie wykonane na wymiar przez firmę Woodern stanowią wyrazistą formę, w której oszczędność dekoracji gra ważną rolę. Wszystko ma swoje miejsce, panuje spokój i porządek, który nie rozprasza myśli.
Kuchnia składa się z jednej bryły, posiada przy tym liczne szuflady i szafki. Wnęka oraz wyspa, wykonane z tych samych materiałów, mogą stanowić miejsce pracy.
„Pobyt w tym mieszkaniu pozwala uciec od codziennej gonitwy, otwiera na nowe doznania zmysłowe oraz uświadamia o pięknie i szlachetności prostoty”
– podsumowuje architektka wnętrz.
Zobacz też:
Strona internetowa pracowni LINE
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 50 – „Nieskończona kreatywność” i & Living – „W duchu japandi”!