Minimalizm pełen ciepła - mieszkanie na warszawskiej Woli
Mieszkanie zaprojektowane przez architektkę wnętrz Martę Czeczko-Skruczaj znajduje się na warszawskiej Woli, w otoczeniu miejskiej zieleni. Na 83 m2 mieszczą się przestronny salon z jadalnią i aneksem kuchennym, łazienka, dwa pokoje dzieci oraz sypialnia z garderobą i osobną łazienką.
Autor: MG
Projekt: Marta Czeczko-Skruczaj
https://www.martaczeczko.com/
https://www.instagram.com/marta.czeczko/
Fotografie: Łukasz Nowosadzki / Archilens
https://www.archilens.pl/
https://www.instagram.com/ARCHILENS.pl
W trakcie pracy nad koncepcją projektową stało się jasne, że mieszkańcy najlepiej czują się w minimalistycznych, ale ciepłych wnętrzach. W domu najważniejszy jest dla nich odpoczynek i wyciszenie, a w tym może przeszkadzać nadmiar form i bogata paleta kolorów. W związku z tym postawiono na bazę złożoną ze złamanej bieli, drewna w dwóch odcieniach, ciepłej szarości oraz rudości, beżów i karmelowych brązów.
Nietypowym rozwiązaniem jest zastosowanie na posadzce w strefie dziennej nie deski, a gresu. Płytki w dwóch formatach tworzą nieregularną kompozycję i stanowią tło dla mebli z drewna i skóry. Kontrast wprowadzają rzeźbiarskie formy lamp Astep, DCW éditions i Gubi. Miękkości dodają firany i zasłony z tkaniny bouclé.
Właściciele od początku wiedzieli, że w mieszkaniu mają pojawić się dwa konkretne elementy: ulubiona orzechowa komoda polskiej marki Tamo, jedyny mebel zabrany z poprzedniego lokum, oraz wymarzony zestaw sof Togo. Dzięki ograniczeniu palety barw, elementy te, ich faktura i detale, mogą grać pierwsze skrzypce. Z kolekcji Tamo wybrane zostały także wybarwione na czarno krzesła z podłokietnikami, zestawione z fornirowanym stołem Gubi. Charakter przestrzeni idealnie uzupełniają grafiki kopenhaskich artystów z Atelier Cph, które pojawiają się w całym wnętrzu.
Strefa prywatna wyodrębniona jest przez zastosowanie ciemnych dębowych podłóg. W sypialni ten odcień gorzkiej czekolady podbija tapicerkę łóżka Nap w kolorze ochry. Nad wezgłowiem łóżka wiszą jasne grafiki, a po obu stronach flankują je stoliki nocne oraz kinkiety polskich marek noo.ma i Ummo. W sypialni wygospodarowana została przestrzeń do pracy przy pomocy systemu String. Lekkość ażurowej formy półek uzupełnia krzesło z giętej chromowanej rurki z rattanową plecionką wiedeńską. Garderoba została wydzielona z przestrzeni sypialni - znajduje się za taflą luster, których układ nawiązuje do kompozycji różnych formatów gresowych płyt w przestrzeniach wspólnych.
Pokoje synów mają analogiczny do siebie układ i konsekwentnie minimalistyczny, spokojny nastrój. Ich wyposażenie jest proste i spójne z klimatem całego wnętrza. Dzięki temu stanowi idealne tło dla kolekcji Lego, ulubionych książek i gadżetów. Będą też “dorastać” wraz z dziećmi, bo baza nie jest infantylna, a osobisty charakter wprowadzany jest poprzez elementy, które można swobodnie zmieniać.
Gres pojawia się także w obu łazienkach, w których uzupełniony jest mniejszymi, ręcznie formowanymi kaflami i, znów, uzupełniony ciepłym dębowym fornirem zabudów stolarskich. Kompozycję gresowych płyt uzupełnia asymetria lustrzanych tafli i dekoracyjnego oświetlenia, a przełamują rytmiczne, uporządkowane układy kwadratowych kafli.