Powiew świeżości. Nowe życie warszawskiego mieszkania z lat 70.
Z pozoru zwykłe mieszkanie w budynku z lat 70., zlokalizowane w śródmiejskiej części Warszawy, zyskało nowe oblicze dzięki gruntownemu remontowi i przemyślanemu projektowi Joanny Lemki-Wójcik z jlw studio. Projekt i realizacja, które miały miejsce w 2024 roku, przekształciły 113-metrową przestrzeń w wygodne, eleganckie wnętrze z nutą kamienicznego szyku.
Trzy siostry, jeden cel
Historię tego mieszkania rozpoczyna rodzinne dziedzictwo – lokal należał niegdyś do babci trzech sióstr: Elżbiety, Anny i Marii, mieszkających dziś w różnych częściach Europy. Decyzja o generalnym remoncie wymagała pełnego zaufania wobec projektantki, która nie tylko przygotowała koncepcję funkcjonalną, lecz także wzięła na siebie nadzór autorski i koordynację całej realizacji – od zamówień po kontakt z podwykonawcami.
Współpraca od początku miała charakter nietypowy: zrezygnowano z wizualizacji 3D na rzecz szybkiego działania i klarownej komunikacji. Na bazie zaakceptowanego układu funkcjonalnego Joanna Lemka-Wójcik opracowała listę wyposażenia i przygotowała kompletną dokumentację techniczną: od schematów elektryki i hydrauliki po rysunki sztukaterii i zabudowy łazienek.
Remont pod kontrolą
Zakres prac obejmował kompleksową przebudowę: wyburzenia, zmiany układu funkcjonalnego, nową instalację elektryczną i hydrauliczną, naprawę i cyklinowanie parkietu, a także położenie nowych płytek w łazienkach i kuchni. Wszystko zostało zrealizowane w zaledwie dwa miesiące, a kolejny miesiąc przeznaczono na montaże: kuchni, szaf, drzwi, blatów, luster oraz mebli. Remont rozpoczął się pod koniec czerwca, a już w październiku gotowe mieszkanie zostało sfotografowane i oddane do wynajmu.
Estetyka funkcjonalna i ponadczasowa
We wnętrzu dominują pastelowe tonacje, drewno i biel – bezpieczna i ponadczasowa baza, która sprawdza się szczególnie dobrze w mieszkaniach na wynajem. Beż, szałwia, brudny róż i odrobina błękitu nadają całości lekkości i świeżości. W łazienkach, kuchni i strefie wejściowej pojawiły się płytki w stylu lastryko, które ciekawie kontrastują z odnowionym, klasycznym parkietem, pozostałym w pozostałych pomieszczeniach.
Choć budynek nie jest kamienicą, to inspiracja nią jest tu wyraźnie widoczna. We wnętrzu pojawiła się sztukateria, podświetlona kinkietami w strefie dziennej, a także dekoracyjna rozeta sufitowa. Drzwi dwuskrzydłowe, oddzielające salon od gabinetu, nadają przestrzeni klasy i elegancji. Charakterystycznym akcentem jest również kredens po babci właścicielek, który zyskał nowe życie w stylizowanym salonie.
Mieszkanie z potencjałem
Układ wnętrza przewiduje trzy sypialnie oraz salon z kuchnią i jadalnią – przestrzeń została tak zaprojektowana, by odpowiadać zarówno rodzinom, jak i najemcom pracującym zdalnie. Zabudowy stałe – kuchnia z wyspą i pojemne szafy w sypialni, przedpokoju oraz holu – zapewniają funkcjonalność, natomiast wolnostojące meble ograniczono do minimum: łóżka, sofy, stołu i biurka. Dzięki temu przyszły najemca będzie mógł z łatwością dopasować aranżację do własnych potrzeb.
Z przeszłością i nowoczesnym podejściem
Przy inwentaryzacji mieszkania odkryto ciekawą historię – dawna służbówka przy kuchni, która zaginęła na planach, okazała się przestrzenią oddaną przez babcię sąsiadowi w zamian za przysługę. Pozostałość po niej – wnęka po drzwiach – została estetycznie zlicowana ze ścianą. Ten detal to symbol przemian, jakie przeszło mieszkanie – z przeszłością, ale w pełni przygotowane na nowe rozdziały.