Przytulny modernizm w sercu Warszawy
W samym sercu Warszawy znajduje się budynek z lat 60. zaprojektowany przez Jerzego Gieysztora i Jerzego Kumelowskiego. W przeciwieństwie do wielu pozostałych budynków z epoki PRL, wieżowiec ten wyróżnia się doskonałą estetyką i wysokiej klasy surowcami, z których został wybudowany. Właśnie tutaj znajduje się 58-metrowe mieszkanie, które zachwyca minimalistyczną aranżacją. Za projekt wnętrza odpowiada Katarzyna Wisławska z pracowni Studio WIDNO.
Autor: JS
Zdjęcia: Katarzyna Ramocka, Michał Woroniak / ZASOBY STUDIO
Mieszkanie posiada nie tylko zachwycające wnętrze, ale również… część zewnętrzną! Lokal posiada bowiem trzy kameralne balkony skierowane na trzy strony świata. Od strony wschodniej rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na zielony skwer.
Głównym założeniem projektu było nadanie mieszkaniu przestronności. Wcześniej lokal składał się z kilku małych pomieszczeń wydzielonych ściankami. Postanowiono całkowicie otworzyć przestrzeń, aby wpuścić do środka jak najwięcej światła. W tym celu podjęto decyzję o usunięciu murowanej ściany oddzielającej gabinet od części dziennej. Zamiast tego zamontowano przeszklenie ze szkła ryflowanego. Dzięki temu od progu domu mieszkańców i ich gości wita łuna światła przebijająca się przez szkło.
Kolorystyka wnętrza jest raczej stonowana – dominują tu biele, beże i czarne akcenty. Pokrycie podłogi mikrocementem sprawiło, że to stosunkowo niskie mieszkanie (245 cm) optycznie zwiększyło swoją wysokość. Pomimo że przestrzeń utrzymana jest w stylu minimalistycznym, nie brakuje tu miękkich dodatków z naturalnych materiałów, które przełamują surowość wnętrza i dodają mu przytulnego charakteru.
Właścicielami mieszkania jest para artystów, z tego względu nie zabrakło tu przedmiotów z duszą: czarno-białych zdjęć w ozdobnych ramkach, kryształowego kinkietu czy srebrnej szczotki do włosów w stylu vintage.
Ponadto znalazło się tu sporo nawiązań do warszawskiego modernizmu. Obok ryflowanego szkła, kontaktów retro czy wszechobecnej drewnianej stolarki, główne skrzypce grają tu meble z lat 60., w tym kultowe krzesło marki Vzor projektu Romana Modzelewskiego.
„Koncentrując się na wydobyciu modernistycznych cech budynku, starałam się stworzyć przestrzeń będącą hołdem dla czystych linii i naturalnych materiałów, do których można uciec od zgiełku Warszawy” – opisuje proces swojej pracy Katarzyna Wisławska.
Metaforyczną „kropką nad i” projektu jest zdobiący ścianę w salonie obraz malarza będącego reprezentantem młodego pokolenia artystów – Janka Drągowskiego.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 52 – „Wokół natury” i & Living – „Dom blisko natury”!