Róż i Salvador Dali. Zaglądamy do kawiarni Słodko. w Gdańsku
Jesteśmy w sercu gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz Dolny. To jedno z tych miejsc w Gdańsku, w którym zachowała się przedwojenna zabudowa. W jednej z niskich kamienic przy ulicy Aldony 4 mieści się kawiarnia Słodko. Jej barwne wnętrze odzwierciedla osobowość i zainteresowania właścicielki tego miejsca.
Agnieszka, właścicielka kawiarni Słodko., uwielbia celebrować dobre jedzenie, a zwłaszcza śniadania. Spróbujecie u niej pysznych jagodzianek i kanapek, naturalnych win, aromatycznej matchy lub kawy. Agnieszka ma też słabość do różu i Salvadora Dalego. Połączenie niemożliwe? Nic z tych rzeczy, dzięki Darii Bolewickiej i Darii Skoczylas z pracowni BO/SKO w tej gdańskiej kawiarni spotykają się te dwa odległe stylistycznie światy.
Kawiarnia jest kameralna – ma niespełna 60 m2 powierzchni i mieści się na parterze kamienicy. Wnętrze zdominował róż – od jasnego pudrowego po "majtkowy" odcień. Ten wybór kolorystyczny podkreślają i wzmacniają czerwone akcenty – dekoracje, barwiona sklejka czy wyrazista wnęka.
Bar oraz przyległe do niego ściany zostały wyłożone prostymi białymi płytkami w formacie 20x20 cm. Czerwona fuga wprowadza do wnętrza rytm i wyrazisty, graficzny akcent. Bar oraz jeden ze stolików zwieńczono blatem z lastryko, dzięki temu zabiegowi udało się wprowadzić kolejny, ekspresyjny wzór do tej przestrzeni.
Goście kawiarni do dyspozycji mają cztery stoliki barwione na zielono i czerwono oraz jeden z blatem z lastryko. MEblom towarzyszą burgundowe krzesła duńskiej marki HAY.
W dodatkowe siedziska zamienione zostały też głębokie parapety, które zastąpiła zabudowa ze sklejki. Tuż przy wejściu do kawiarni znajduje się wysoki stolik z hokerami – to miejsce na szybką kawę.
Schody z barwionej na czerwono sklejki ze zintegrowanym, małym stolikiem, to kolejny pomysł projektantek na miejsce do siedzenia. Ta przestrzeń może służyć też jako miejsce do ekspozycji roślin czy ciekawych dodatków.
Dekoracje o organicznych kształtach, motyw ust i oczu to nawiązanie do twórczości Salvadora Dalego, jednego z ulubionych twórców właścicielki kawiarni. "Dla nas, pokolenia które wychowało się w latach 90., Salvador Dali kojarzy się ze słynnym flakonem perfum, który stał na półkach naszych mam. Nie chciałysmy nawiązywać do artysty w sposób zbyt oczywisty, korzystać z banalnych skojarzeń. Motywy perfum i tygrysa widoczne na ścianie przy schodach, to nasza interpretacja popularnych wątków w twórczości artysty. Dali pojawia się też we własnej osobie w jednym miejscu – jego portret, pamiątka właścicielki, zawisł na jednej ze ścian" – opowiadają Daria Bolewicka i Daria Skoczylas z pracowni BO/SKO.
Zastosowane w tym projekcie pastelowe i wyraziste kolory, fale, łuki, organiczne formy oraz motyw kratki, zbliżają to wnętrze do stylistyki avant basic, w której więcej znaczy lepiej.