Siła prostoty. Przytulne wnętrza domu na przedmieściach Melbourne
Prostota kompozycji, odwaga w stosowaniu materiałów i misterne detale definiują jeden z ostatnich projektów pracowni Pandolfini Architects. Ten dom to rzeźbiarski dodatek do eklektycznego krajobrazu ulicznego przedmieść Melbourne.
Glen Iris House to 600-metrowy dom w Melbourne, którego projekt powstał w pracowni Pandolfini Architects. Dom został pomyślany jako kompozycja trójwymiarowych obiektów, które widoczne są zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku. Kontrastujący zestaw surowych i wykończonych materiałów użytych w tym projekcie akcentuje geometrię budynku i stwarza poczucie trwałości i solidności.
Budynek składa się z trzech pawilonów, które wpisane są w długą, prostokątną działkę. Struktura przypominająca stodołę tworzy główną przestrzeń dzienną w centrum domu, "podpierają" ją bryły zbudowane z cegły, w których mieszczą się część sypialniana oraz garaż. Przeszklone łączniki łączą pawilony, podkreślając ich różnice materiałowe i formalne oraz dając poczucie przemieszczania się do zupełnie różnych stylistycznie światów.
Parterową część frontowej fasady pokryto pomalowanym na zielono miedzianym ekranem – to nawiązanie do płotów w sąsiedztwie porośniętych bujną roślinnością. Do otoczenia nawiązują także terakotowe cegły na górnej elewacji ułożone wertykalnie, które są ukłonem w stronę dachówek, charakterystycznych dla tej okolicy. Dodatkowo, struktura utworzona z cegieł w słoneczne dni załamuje światło i tworzy na powierzchni plastyczne kompozycje.
Główna część dzienna wygląda jak odsłonięty szkielet z solidnych betonowych żeber, które chronią delikatne wnętrze. Ściany z groszkowanego betonu tworzą główną strukturę domu, definiując jego zewnętrzną część i wyznaczając strefy wewnątrz.
Do wykończenia wnętrz użyto trawertynu, drewna dębowego i polerowanego tynku, które kontrastują z surowym, ciężkim betonem. Naturalne materiały gwarantują to, że wnętrze dobrze się zestarzeje i będzie trwałe.
Część salonową od jadalni oddziela kominek o ciekawej formie. Jego podstawę wyłożono terakotowymi płytkami, nawiązując w ten sposób do fasady domu. Sufit z kolei zdobią drewniane lamele, które razem z drewnianą zabudową ocieplają wnętrze.
Obrazy w salonie, komoda o „wyplatanej” formie oraz wzorzysta tapicerka fotela to jedne z nielicznych dekoracji w salonie.
Kuchnia jako przedłużenie jadalni i salonu zachowuje stylistykę obu tych pomieszczeń. Zwieńczeniem drewnianej zabudowy jest blat z jasnego marmuru.
Łazienkę niemal całkowicie wykończono trawertynem w jasno-beżowym odcieniu. Na drugi plan schodzą dodatki - proste baterie i wieszaki ze szczotkowanej stali, umywalka wpuszczona w blat oraz szafka ukryta za lustrem – co pozwoliło podkreślić piękno użytych w tym wnętrzu materiałów.
W każdej sypialni znajduje się tapicerowane łóżko.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 59 – „Rzemiosło wczoraj, dziś i jutro” oraz &LIVING 28 – „Najpiękniejsze wille i kameralne hotele w Europie”