Wnętrze 55 – metrowego mieszkania inspirowane ikoną modernizmu. Zachwycająca prostota i zabawa geometrią
Projekt renowacji mieszkania w Londynie autorstwa Studiomama to wyjątkowe połączenie nowoczesnej funkcjonalności z inspiracją ponadczasową ikoną modernizmu – domem Schrödera projektu Gerrita Rietvelda. Zespół projektowy podjął się wyzwania przekształcenia ciemnego i zamkniętego mieszkania o powierzchni 55 m. kw. na parterze w przestronną i jasną przestrzeń, otwierającą się na ogród oraz naturalne światło.
Dla londyńskiej pracowni Studiomama punktem odniesienia stała się ikona modernistycznej architektury i sztandarowy przykład stylu De Stijl - Dom Schrödera w holenderskim Utrechcie zaprojektowany w 1924 roku przez Gerrita Rietvelda. Budynek powstał na zlecenie farmaceutki Truus Schröder, w którym zamieszkała ona z trójką dzieci. Bryła domu wyróżnia się prostymi geometrycznymi formami, płaskim dachem i jasnymi kolorami, z dominującą bielą, czernią oraz akcentami czerwieni, żółci i niebieskiego. Elastyczne, otwarte wnętrza, przesuwne ściany oraz duże okna zapewniają płynne przejścia między przestrzeniami wewnętrznymi i zewnętrznymi. Dom Schrödera w czasach, gdy powstawał, uznawany był za projekt skrajnie awangardowy i odważny, jednocześnie bardzo funkcjonalny i nowoczesny.
Pierwotny układ tego londyńskiego mieszkania charakteryzował się skomplikowaną i klaustrofobiczną organizacją pomieszczeń, bez dostępu do ogrodu i ograniczonym oświetleniem. Studiomama, inspirując się domem Schrödera, zdecydowało się na całkowite usunięcie ścian, tworząc otwarty plan, który może być łatwo dostosowany do potrzeb mieszkańców.
W projekcie zastosowano przesuwne ściany, które umożliwiają płynne przejścia między przestrzeniami i optymalne wykorzystanie dostępnej powierzchni. Dzięki temu mieszkanie może funkcjonować zarówno jako otwarta przestrzeń, jak i oddzielne pokoje, w zależności od potrzeb.
Jednym z kluczowych elementów projektu jest integracja naturalnego światła. Studiomama nie tylko otworzyła mieszkanie na ogród, ale także stworzyła przemyślane osie widokowe, które umożliwiają światłu słonecznemu dotarcie do każdego zakątka wnętrza. To strategiczne połączenie światła i przestrzeni potęguje poczucie otwartości i przestronności, sprawiając, że mieszkanie wydaje się znacznie większe niż jego rzeczywista powierzchnia.
Ważną cześcią projektu są też zabudowy meblowe, które pomogły zaoszczędzić sporo miejsca. Główną rolę odgrywają tu tzw. „kapsuły sypialniane” z wbudowanymi systemami przechowywania. Te sprytne rozwiązania zapewniają wygodne miejsca do spania, jednocześnie oferując dużo sprytnych schowków, co przyczynia się do utrzymania porządku we wnętrzu.
W projekcie zastosowano także ukrytą przesuwaną ścianę, która pozwala na podzielenie przestrzeni w razie potrzeby, oferując mieszkańcom prywatność bez rezygnacji z funkcji open space'u. Tego typu rozwiązania są zgodne z filozofią Studiomama, która kładzie nacisk na kreowanie wnętrz elastycznych i dających się łatwo adaptować do zmieniających się warunków.
Jak podkreśla Nina Tolstrup, założycielka Studiomama: „Do wszystkich projektów, niezależnie od ich skali, podchodzimy w sposób holistyczny, zastanawiając się, jak przedmioty, przestrzenie i krajobrazy odnoszą się do siebie i są używane”.
Charakterystyczne cechy odnowionego mieszkania to czyste linie poziome i pionowe oraz subtelna kolorystyka, nawiązująca do stylu Rietvelda. Projekt jest częścią szerszej serii, w której Studiomama bada możliwości małych przestrzeni, dążąc do tworzenia otwartych, funkcjonalnych i dynamicznych wnętrz, które potrafią dostosować się do zmieniających się potrzeb mieszkańców.