Wrocławski apartament w energetycznej palecie barw
Najtrudniej projektuje się dla siebie – mówi architektka wnętrz Aldona Banasiuk-Suchorzewska, która otworzyła przed nami drzwi swojego niesamowitego apartamentu we Wrocławiu. Przygotujcie się na spotkanie intrygujących barw, malarskich form przestrzennych oraz funkcjonalnych rozwiązań projektowych, które zachwycają już od progu.
Apartament położony jest w samym sercu Wrocławia, na najwyższej kondygnacji budynku znajdującego się na wyspie otoczonej wodą. Jest to mieszkanie, w którym architektka wnętrz Aldona Banasiuk-Suchorzewska mieszka wraz z rodziną. „W każdym realizowanym przeze mnie projekcie, punktem wyjściowym jest dla mnie projekt funkcjonalny i tak było w tym przypadku. Jest to etap projektowy, który zajmuje mi najwięcej czasu, a którego w efekcie finalnym, jakim jest sesja zdjęciowa – nie widać ” – mówi projektantka, która wiedziała, że kluczowe w tym 90–metrowym mieszkaniu będzie dla niej stworzenie jak największej ilości miejsc do przechowywania rzeczy, bez wizualnego przytłaczania przestrzeni. Stąd w mieszkaniu pojawiły się niemal niewidoczne zabudowy. Zabudowana nimi cała ściana w holu wejściowym, pozwoliła świetnie ukryć nie tylko szafy, ale też pralnię czy funkcjonalną szafką spełniającą funkcję barku.
Jednym z głównych założeń projektowych, było wydzielenie gabinetu, który byłby połączony z resztą strefy dziennej. Projektantka chciała, żeby do słonecznego mieszkania wpadało jak najwięcej światła, stąd decyzja o wyburzeniu sporej ścianki i zastąpienia jej szklaną zabudową w drewnianej solidnej ramie, która doskonale sprawdza się pod kątem akustycznym, oraz wytrzymałościowym, co zapewnia komfortową możliwość pracy wewnątrz gabinetu. Głównym celem stworzenia przeszklenia było doświetlenie długiego korytarza – widok z gabinetu jest niesamowity, widzimy go od razu po wejściu do apartamentu. Aby zyskać dodatkowe miejsce do przechowywania, wejście do sypialni zostało przeniesione i zlokalizowane w pobliżu salonu. W ten sposób powstały dwie pojemne szafy.
W projektach zawsze staram się stworzyć bryłę, która stanie się bazą dla dodatków i mebli ruchomych, korzystam ze szlachetnych materiałów, w naszym apartamencie jest to beton, kamień o nietypowym szczotkowanym wykończeniu, fornir dębowy wybariany na kolor szary, drewniane lamele na suficie oraz fronty wykończone szczotkowanym metalem, który nadaje nutę elegancji – mówi Aldona Banasiuk-Suchorzewska. Podstawą nadanej wnętrzu estetyki stała się moja miłość do naturalnych materiałów, a przede wszystkim betonu. We wnętrzu po prostu króluje beton - powstał on w całości pod ten projekt i pojawia się w wielu wykończeniach i kolorach - stół jadalniany, stolik z giętego betonu, szafka rtv w salonie oraz szafka w łazience z blatem zrobionym z terazzo. Beton w tym wykończeniu pojawia się również w łazienkach na ścianach, został zestawiony z płytkami o wybarwieniu kamiennym – dodaje projektantka. Ściany w holu wejściowym oraz duża ściana w salonie również zostały wykonane z betonu - tym razem ryflowane płyty wielkoformatowe o klasycznym wybarwieniu - wszystkie zaprojektowane przez Aldonę Banasiuk-Suchorzewską meble ruchome posiadają elementy betonowe. Ich wykonaniem zająła się firma Pebek Design, z którą projektantka współpracuje od wielu lat.
Aldona Banasiuk-Suchorzewska jest absolwentką Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, ze względu na ukończone studia, lubi otaczać się sztuką, dlatego w zaprojektowanym przez nią wnętrzu znajdziemy piękne obrazy oraz intrygujące malarskie formy przestrzenne. Pierwszym elementem, który pojawił się we wnętrzu i wokół którego została zbudowana całą opowieść, stał się przestrzenny obraz (forma malarska) wykonana przez Roberta Jaworskiego (później pojawiła się kolejna, jej kształt jest bardzo intrygujący, organiczny, jednak kolory tym razem bardziej stonowane). Instensywny czerwony kolor obrazu, stał się podstawą palety kolorystycznej wnętrza. Pod wpływem imulsu powstał czerwony sufit i w ten sposób, na tle neutralnej bazy w postaci wszechobecnego betonu, we wnętrzu pojawiły się kolory. Możemy dostrzec je chociażby w tapicerowanym krześle z kolekcji Monocle od Happy Barok, pomarańczowym krześle Pippi (MIDJ INITALY, współpraca z Maxfliz) czy szafce w kolorze terrakoty znajdującej się w jednej z łazienek. Projektantka nie boi się odważnych rozwiązań, stąd decyzja o czerwonym suficie, który nadaje rytm wnętrzu pod względem estetycznym. Ta intrygująca przestrzeń, to też wspaniałe tło do ekspozycji kolekcji szkła autorstwa wybitnych polskich projektantów z okresu lat 60. i 70.
W apartamencie znajdują się dwie łazienki – jasna, „kobieca” z wanną...
...oraz ciemna „męska” z prysznicem. Abstrakcja w tej łazience jest dziełem Tomasza Malinowskiego.
Sypialnia to królestwo mebli Happy Barok. Znajduje się tu tapicerowane łóżka Milo oraz fotel S60.
Aldona Banasiuk-Suchorzewska, architekt wnętrz z wieloletnim doświadczeniem, obecnie prowadząca autorską pracownię projektowania wnętrz. Absolwentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych. Laureatka stypendium rektora dla najlepszych studentów. Na swoim koncie ma serię szkoleń i imprez targowych w kraju i za granicą (Mediolan, Paryż, Londyn) oraz wyróżnienia w konkursach projektowych - jest dwukrotną finalistką konkursu Elle Decoration „Młodzi na start”. Na swoim koncie ma również wystawy - między innymi w ramach Arena Design w Poznaniu, Gdynia Design Days, Łódź Design czy Nocy Muzeów. Swoje doświadczenie zdobywała w najlepszych polskich pracowniach, będąc częścią zespołu zdobywającego najbardziej prestiżowe wyróżnienia i wygrywającego międzynarodowe konkursy. Obecnie specjalizuje się w projektach luksusowych apartamentów, ma również na koncie projekty kilku willi na Lazurowym Wybrzeżu we Francji.
Zdjęcia: Martyna Rudnicka
Stylizacja: Anna Salak