Z domu do mieszkania
Przedstawiamy projekt, który dowodzi, że przeprowadzka z dużego domu do mieszkania wcale nie musi oznaczać zmiany na gorsze. Tak było w przypadku pewnego małżeństwa, które po latach mieszkania w domu na obrzeżach miasta zapragnęło przenieść się do centrum Warszawy. Z tęsknoty za bliskością restauracji, kin, teatrów i innych wygód zamieszkali w 80-metrowym mieszkaniu położonym w bloku przy ulicy Stawki. W wykreowaniu wymarzonego gniazdka pomogła im architektka wnętrz Aleksandra Mętlewicz.
Na układ mieszkania składają się salon z wydzieloną kuchnią, sypialnia, biuro, dwie łazienki oraz garderoba.
Przed przystąpieniem do prac projektantka zastała mieszkanie w stanie po remoncie, który miał miejsce niemal 20 lat temu. Z tego względu konieczne okazały się wyburzenia i całkowite przemodelowanie przestrzeni. W części prywatnej domu postawiono na proste rozwiązania i minimalizm, skupiając uwagę na atrakcyjnej aranżacji strefy dziennej.
Głównym założeniem projektu było rozplanowanie odpowiednio dużej ilości miejsca do przechowywania. Zmieszczenie dobytku wcześniej zgromadzonego w 200-metrowym domu stanowiło niemałe wyzwanie. Jednak poprzez zaprojektowanie szafy szerokiej na całą długość mieszkania projektantka podołała temu zadaniu.
W efekcie powstała zabudowa, która nie tylko pełni funkcje praktyczne, ale również estetyczne. W części wejściowej szafy znajduje się miejsce do przechowywania okryć wierzchnich i butów, w dalszej suszarek, detergentów, mopów, w następnej obrusów. Kolejny segment mieści w telewizor i biblioteczkę. W projekcie przewidziano również strefę otwartą, służącą do eksponowania przedmiotów. Szafa kończy się częścią barową, znajdującą się w sąsiedztwie stołu jadalnianego.
Kuchnia wyróżnia się frontami z płyty MDF lakierowanej na głębokie, nasycone bordo. „Ciekawym elementem, który się tu pojawia, są ryflowania – w interesujący sposób przełamują monotonie szafek” – podkreśla Aleksandra Mętlewicz. Bordowe szafki doskonale komponują się z szarymi blatami z konglomeratu.
Na uwagę zasługuje także niebanalna łazienka podzielona na dwie części. Pierwsza z nich to strefa „sucha” z wc i umywalką, którą skąpano w ciepłym różu, przełamanym czarnym akcentami. Pomimo niewielkiej powierzchni całego pomieszczenia, wynoszącej 9 metrów kwadratowych, ostatecznie udało się tu wygospodarować drugą część – strefę „mokrą” z prysznicem, wanną oraz ukrytą szafą z frontem lustrzanym, gdzie znajduje się pralka. Segment kąpielowy wyodrębniono przeszkleniem w czarnej ramie oraz ścianą w szarym kolorze.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 54 „Celebrując sztukę życia” – wydanie urodzinowe oraz & Living – „Energia w formie, odwaga w stylu”!