Źródło życia na środku pustyni
Tamaga studio to interdyscyplinarne studio projektowe, na czele którego stoi Mateusz Góra i Agata Gryszkiewicz. Jak sami mówią, zajmują się projektowaniem architektury, wnętrz, krajobrazu oraz doświadczeń użytkownika. Trudno o trafniejszą definicję, bo ich projekt „The Source” łączy w sobie wszystkie te elementy – a nawet więcej.
Autor: JS
Zdjęcia: Tamaga studio / Mateusz Góra, Agata Gryszkiewicz
Tamaga studio zostało jednym ze zwycięzców w międzynarodowym, interdyscyplinarnym konkursie projektowym na publiczną instalację artystyczną będącą częścią eksperymentalnej, stałej ekspozycji dla organizacji Burning Man w Nevadzie, USA. Burning Man słynie z organizowanego corocznie, kultowego festiwalu na pustyni Black Rock w północnej Nevadzie.
Konkurs został zorganizowany w współpracy z fundacją Land Art Generator – promującą symbiozę zrównoważonego rozwoju, nowych technologii oraz sztuki. Teren przeznaczony na projekt to Fly Ranch w Nevadzie. Działka należąca do Burning Man ma służyć za poligon doświadczalny do rozwijania zrównoważonych ekologicznie rozwiązań przyszłości. Półpustynne rancho to dziki krajobraz stepowy z dużymi wahaniami temperatury i gejzerami.
Założeniem konkursu było stworzenie obiektu infrastruktury z pogranicza architektury, dizajnu oraz sztuki krajobrazu w celu poruszenia tematu zrównoważonego rozwoju i ekologii w kontekście 5 elementów – energii, pożywienia, wody, odpadów oraz schronienia.
Tamaga studio z projektem „The Source” znalazło się w grupie finalistów skierowanych do dalszego prototypowania i ewentualnej realizacji przez 200 doradców i specjalistów, takich jak inżynierowie, artyści, aktywiści, akademicy oraz projektanci. Polskie studio pokonało w tym wyścigu niemal 200 prac z całego świata. W finale znajdują się także zwycięskie projekty z USA, Szwecji, Indii, Francji oraz Anglii.
Ale czym właściwie jest „The Source”?
„The Source” to rodzaj ukrytego ogrodu - owocowego sadu, otoczonego spiralną ścianą ubitą z lokalnej ziemi (rammed earth) barwionej naturalnymi barwnikami, które barwią również lokalny gejzer. Spirala nawiązuje do starożytnego języka petroglifów znajdowanych w okolicy, która w wielu kulturach symbolizuje życie i odrodzenie. Sama ściana korzysta z technologii znanej od XVI wieku zwanej fruit walls: ściany o wysokiej masie termicznej były energooszczędnym prekursorem obecnych szklarni. Tworzą odpowiedni mikroklimat, chronią przed wiatrem i zapewnią rozwój drzew i krzewów w trudnym klimacie.
W centrum spirali znajduje się serce instalacji: zbiornik, studnia która zbiera wodę deszczową z rynny wydrążonej na szczycie ściany oraz ze specjalnej siatki rozpiętej nad ogrodem. Centralny zbiornik zwieńczony jest panelem fotowoltaicznym, który zasila system oświetlania i nawadniania mgłowego oraz magazynuje w bateriach niezużytą energię.
- Dodatkowym aspektem społeczno-ekologicznym są wydrążone w ścianie otwory. Jeden typ otworów zachęca do zaglądania do wnętrza ogrodu i dalszej interakcji z jego wnętrzem. Otwory zlokalizowane od strony ogrodu tworzy tzw. owadzi hotel - schronienie dla dzikich insektów i innych pszczół, które będą istotne w procesie zapylania ogrodu i uzupełnienia lokalnego ekosystemu – mówią twórcy projektu.
Poza funkcją agrokulturalno-ekologiczną obiekt będzie służył jako przestrzeń spotkań, ćwiczeń na świeżym powietrzu, schronienie w upalne dni oraz miejsce do prowadzenia warsztatów edukacyjnych związanych ze zrównoważonym rozwojem.
Istotne było również zaplanowanie, co stanie się z instalacją po jej ewentualnym rozebraniu. Dzięki zastosowanej lokalnej ziemi ściany można zburzyć, zaś zbiornik i inne stałe elementy użyć w innym projekcie lub poddać recyklingowi. To, co pozostaje, to czysta natura, pustynna oaza.
Nagrodą w konkursie jest grant, który ma zostać przeznaczony na budowę działającego prototypu jeszcze tego lata. Następnie z pomocą lokalnych architektów i organizatora wybrane prototypy mają zostać przekształcone w zaprojektowaną wcześniej infrastrukturę. Trzymamy kciuki!
Więcej: tutaj.