Ca’ Mnemosyne. Architektoniczna opowieść w mediolańskim dupleksie
Mnemosyne, grecka bogini pamięci, stała się patronką niezwykłego projektu w sercu Mediolanu. Wnętrze zaprojektowane przez studio EUTOPIARCH to architektoniczna opowieść, w której czas nie biegnie liniowo, a każdy przedmiot jest zarazem hołdem dla przeszłości i otwarciem na przyszłość.
Projekt Ca’ Mnemosyne powstał z połączenia dwóch oddzielnych mieszkań w jeden, dwupoziomowy apartament. Koncepcja architekta Eugenio Laponte opiera się na potraktowaniu pamięci jako żywej substancji - aktywnego czynnika, który kształtuje każdą decyzję projektową. Efektem jest przestrzeń będąca białą, architektoniczną szkatułą - neutralnym, świetlistym tłem dla gry materiałów, stylów i epok.
Kamienne ślady czasu
Wnętrze definiują odważne, materiałowe interwencje. Na tle nieskazitelnej bieli pojawiają się wstawki z marmuru Rouge de France, Broccatello i białej Carrary. Nie są to jednak typowe okładziny, lecz raczej „znaki” i „epifanie”, które zakotwiczają przestrzeń w kulturowym dziedzictwie. Podłoga z jasnoszarego mikrocementu została poprzecinana fragmentami kamienia, co przywodzi na myśl wydobywane z ziemi starożytne relikty i symbolizuje nawarstwianie się czasu.
Inspiracje, które ukształtowały ten projekt, są wielowarstwowe. Architekt przywołuje metafizyczną ciszę finałowej sceny z „Odysei kosmicznej 2001” Stanleya Kubricka, ale też elegancję mediolańskich wnętrz Piero Portaluppiego, w których klasycyzm spotyka się z nowoczesnością.
Dialog epok na dolnym poziomie
Dolna kondygnacja, dedykowana właścicielom - parze młodych prawników - utrzymana jest w języku klasycznym, wyrafinowanym i stonowanym. To tutaj wyeksponowano kolekcję sztuki i unikatowe meble. XVII-wieczne antyki sąsiadują tu z krzesłami Philippe'a Starcka dla Kartell, a monumentalny żyrandol Barovier & Toso kontrastuje z technicznym oświetleniem autorstwa Achille Castiglioniego.
Sercem tej strefy jest klatka schodowa, która w zamyśle twórców ewokować ma dramatyzm fontann Wersalu. To w tej przestrzeni umieszczono imponujący obraz św. Hieronima, przypisywany Francesco Hayezowi, który stał się wizualną i duchową ikoną domu.
Górny poziom, zaprojektowany z myślą o synu inwestorów, reinterpretuje te same materiały w sposób bardziej zabawny i dynamiczny. Tutaj „pamięć” staje się elastyczna, sprzyjająca eksploracji. W tej części apartamentu znalazły się meble zaprojektowane specjalnie przez studio EUTOPIARCH, w tym stolik kawowy Golgotha, sofa w tkaninie bouclé oraz ławka Ionica.
Ca’ Mnemosyne to dowód na to, że minimalizm nie musi być sterylny. W wydaniu Eugenio Laponte staje się on narracyjny i głęboko humanistyczny, zszywając style i epoki w jedną, spójną domową historię.