Chata Patykowo. Domek pod lasem z eklektycznym wnętrzem
Pracownia BN Studio w starą beskidzką chatę tchnęła całkiem nowe życie pełne kolorów i wzorów. W tym eklektycznym wnętrzu znajdziemy starą cegłę i bale z mszeniem, meble vintage i sporo współczesnych akcentów.
Zabieramy was do Patykowa, przysiółka położonego na obrzeżach Myślenic. Tu na zboczu beskidzkiej góry Chełm, na działce otoczonej drzewami, znajduje się domek z bardzo kolorowym i eklektycznym wnętrzem zaprojektowanym przez pracownię BN Studio. Gdy na budynek trafili właściciele, stara żółta chata była dość zniszczona, a wewnątrz zamiast podłogi świeciło klepisko. To jednak nie zraziło ich do zakupu i wielkiej metamorfozy miejsca.
W Chacie Patykowo znajdują się trzy sypialnie, otwarta kuchnia z salonem wysoka na dwie kondygnację, dwie łazienki i antresola. Do dyspozycji gości jest również 80-metrowy taras z widokiem na las, ogród oraz stodoła, w której jedna ściana uzupełniona jest różnymi rodzajami starych okien, dzięki czemu goście mogą cieszyć się panoramą gór i lasu.
Projektantom zależało na tym, by goście podczas pobytu w Chacie Patykowo mogli odkrywać smaczki wnętrzarskie z dala od cywilizacji. Historia domu sięga lat 50. ubiegłego wieku, zostało więc w nim sporo oryginalnych sprzętów, zachowały się także stare ceglane mury i bale z mszeniem. „Właśnie te elementy połączyliśmy z kryształowym żyrandolem, stolikiem na strusiej nóżce czy plecioną balustradą, czyli totalny eklektyzm” - wyjaśniają.
Niektóre ze starych mebli dostały drugie życie, jak na przykład komoda, która po renowacji stała się wyspą kuchenną. Jej wnętrze od strony kuchennego zaplecza wypełniono zaś praktycznymi szufladami.
Eklektyczne jest również podejście do kolorów w tym wnętrzu. Projektanci miksują ze sobą wyraziste i pełne energii odcienie. Już na parterze drzwi do obu sypialni i łazienki są w różnych kolorach, które zapożyczono z płytek lastryko w korytarzu.
Nie tylko kolory w tej aranżacji się miksują, to również różnorodne struktury materiałów, którymi wykończono wnętrze. Projektanci łączą różne rodzaje tkanin - od skór po gładkie welwety i wzorzyste tekstylia, bawią się powierzchnią ścian, pokrywając je tynkiem w stylu wabi-sabi, prążkowanymi tapetami winylowymi, postarzanym drewnem czy płóciennymi tapetami ze wzorami rodem z lat 70. XX wieku.
Na uwagę zasługuje też wspomniana stodoła z widokiem na las. Mieści się w niej aneks kuchenny wykonany ze starego mebla, projektor z ekranem do wieczornych seansów filmowych, rozkładana sofa i fotele. Lampy w stylu boho wykonano z kolei ręcznie z różnokolorowych wstążek.
„Ten projekt był dla nas wyjątkowy nie tylko ze względu na efekty końcowy, ale również ze względu na cały proces realizacji. Jest wiele elementów, z których jesteśmy dumni, przede wszystkim to wspomniana wyżej stodoła i ściana ze starych okien” - podsumowują projektanci z pracowni BN Studio.