Gra kształtów i kolorów na krakowskim Podgórzu
Jedną z inspiracji dla projektu wnętrz tego barwnego mieszkania była architektura budynku, w którym się ono znajduje. Apartamentowiec na krakowskim Podgórzu charakteryzuje się efektowną elewacją z jasnoróżowego betonu oraz wyrazistymi, ciemnoczerwonymi oknami i balkonami. Ten kod kolorystyczny projektanci z biura Mistovia przenieśli także do 57-metrowego wnętrza, w którym mieszka przyszła scenografka.
Młoda inwestorka z dużą świadomością podeszła do wyboru architekta, któremu powierzyła zaprojektowanie swojego pierwszego mieszkania. Wybór padł na biuro Mistovia, którego wcześniejsze realizacje znała – dzięki temu współpraca przebiegała w atmosferze wzajemnego zaufania, a projektanci zyskali sporo swobody twórczej.
Kiedy architekci rozpoczęli prace nad projektem wnętrza, mieszkanie było w stanie deweloperskim. Umożliwiło to sprawne wprowadzenie kilku zmian w układzie funkcjonalnym lokalu. Pierwotnie główna przestrzeń dzienna podzielona była na dwa mniejsze pomieszczenia – pokój z aneksem kuchennym oraz oddzielną sypialnię. Właścicielce zależało jednak na stworzeniu przestronnej przestrzeni wspólnej, która z łatwością pomieści rozbudowaną zabudowę kuchenną, duży stół na spotkania z przyjaciółmi oraz modułową sofę, którą można aranżować w zależności od aktualnych potrzeb. Dlatego jedną z pierwszych decyzji było usunięcie ściany dzielącej pomieszczenia i połączenie ich w jedną, otwartą przestrzeń.
Pewnym mankamentem wynikającym z narożnego usytuowania mieszkania i sporym wyzwaniem projektowym też był bardzo długi, bo liczący ponad 9,5m przedpokój. Dzięki wyburzeniu ścian działowych udało się go nieco skrócić, a na jego przedłużeniu umieszczono prawdziwie minimalistyczną sypialnię – sprytnie ukrytą za zaobloną ścianą.
Dla wygody mieszkańców to niewielkie pomieszczenie jest skomunikowane zarówno z umieszczoną z korytarzu garderobą – prowadzą do niej wpół transparentne drzwi wypełnione szkłem ornamentowym – jak i z łazienką. W pomniejszonym przedpokoju nadal z łatwością pomieściły się wszystkie funkcje związane z przechowywaniem – w pełni funkcjonalna garderoba i szafa gospodarcza, a miejsca wystarczyło również na niewielkie siedzisko przy drzwiach wejściowych.
Z kolei w łazience niemało trudności przysporzyło ulokowanie wanny i prysznica w liczącym niecałe 5 mkw pomieszczeniu. Szczęśliwie udało się wpasować marmurową umywalkę w jedną z wnęk wynikających z konstrukcji samego budynku. Ten prosty zabieg zaoszczędził sporo miejsca! Ściany wyłożono włoskimi wielkoformatowymi płytkami, które z powodzeniem imitują onyks.
„W tym mieszkaniu surowa podłoga z mikrocementu została zestawiona z głęboką, matową czernią fornirowanych szafek kuchennych oraz ciepłem orzechowej zabudowy w salonie. Są to dwa dominujące elementy we wnętrzu, które dopieszczone zostało barwnymi akcentami potraktowanymi z pewnym przymrużeniem oka. Ukłonem w stronę kolorystyki budynku i jego części wspólnych są czerwony regał na książki wykonany z malowanej proszkowo stali oraz bordowe krzesła Meadow marki The Good Living z tego samego materiału” – opowiadają o swojej pracy projektanci.
W kuchni zrezygnowano z szafek nad blatem, a przechowywanie i wszystkie potrzebne sprzęty kuchenne (w tym lodówkę, miejsce na wino, wysuwany termomiks, piekarnik i mikrofalówkę) udało się zmieścić w wysokiej zabudowie bocznej. Jej górny pas kryje dodatkowo wentylację budynku oraz klimatyzację. Blokowa, czarna zabudowa kuchenna stanowi dobre tło dla marmurowych płytek włoskiej marki 41zero42 oraz wyrazistych intensywnie czerwonych akcentów w postaci połyskujących włączników z serii GIRA S-Color i prostych kinkietów. Kolorystyczną „kropką nad i” jest podłużna różowa lampa Misalliance Ex polskiej marki Lexavala, której geometryczna forma kontrastuje z obłościami stołu oraz krzeseł.
W salonie króluje obszerna modułowa sofa, taka, jaką wymarzyła sobie właścicielka oraz zaprojektowana przez architektów z biura Mistovia zabudowa RTV wykonana z forniru orzecha amerykańskiego. „Jej kształt wynika z potrzeb i funkcji – gięty element przy suficie kryje za sobą ekran rzutnika, używanego podczas długich filmowych wieczorów. Z kolei panele za telewizorem skutecznie maskują kanał wentylacyjny na przewody” – mówią projektanci.
Pozostałe elementy to już swobodna zabawa kolorami i kształtami – obły kinkiet z transparentnego, czerwonego szkła został zaprojektowany specjalnie do tego wnętrza, a trzy stoliki kawowe, pozornie bardzo różne, łączy geometria, kolor i pewien element zaskoczenia – blat kobaltowego stolika może łatwo zmienić się w tacę, wsparty na dwóch nogach stoliczek od MENU okazuje się być półką, a niewielki mebel w kolorze brzoskwiniowym wykonano… z kamionki.