Kojący minimalizm w wydaniu Ines Lulkowskiej. Odwiedzamy jej mieszkanie w Warszawie
„Uważam, że w domu powinien istnieć dialog pomiędzy dizajnem, sztuką i życiem. W miarę zestawiania i zbliżania się tych elementów granice między nimi zaczną się zacierać” – mówi architektka wnętrz Ines Lulkowska, która otwiera dziś przed nami drzwi do swojego pięknego mieszkania w Warszawie.
„W moim wnętrzu ponadczasowe rozwiązania, oparte na neutralnych kolorach i wysokiej jakości materiałach, przenikają się z unikalnymi dziełami sztuki” – opowiada. Jej mieszkanie wypełniają prace polskich artystów, takich jak Antoni Janusz Pastwa, Maciej Gąsienica Giewont, Monika Dąbrowska-Picewicz, Elza Jaszczuk, Jolanta Wagner, Piotr Suchodolski czy Marcin Skalski.
Za oknami apartamentu rozpościera się widok na Ogród Krasińskich. Zaletą mieszkania jest bez wątpienia panoramiczne przeszklenie w salonie skierowane w stronę bujnej zieleni, przez którą przenika panorama miasta. „Na etapie szukania mieszkania bardzo zależało mi na tej właśnie planowości, przestronności i jasności wnętrza” – podkreśla projektantka.
Naturalnego światła nie brakuje także w łazience, którą od sypialni również oddziela przeszklenie. W tym pomieszczeniu zestawiono dwa rodzaje marmurów: Pietra Grey oraz Monaco Grey. Tę kompozycję dopełniają ciepłe odcienie tynku strukturalnego oraz organiczna forma baterii Cocoon projektu Pieta Boona.
Uwagę zwraca zdobiący ścianę rysunek Michała Bajsarowicza, który nadaje wnętrzu charakter salonu kąpielowego. Między łazienką i sypialnią znalazł się także niski postument, na którym stanęła waza autorstwa Macieja Gąsienicy z Giewont Studio, misternie wyrzeźbiona w litym drewnie. Sypialnia zaś to królestwo drewna i wielu odcieni szarości.
Ściana z orzecha amerykańskiego dodaje części głównej mieszkania przytulności. Na jej tle zachwycająco prezentują się rękodzieło, książki i obraz Jolanty Wagner pt. „Plan domu”. Wzrok przyciąga szara, miękka sofa „Diamond” marki Arketipo Firenze, która współgra z perłą tego projektu – stolikiem kawowym autorstwa Ines.
Ten nietypowy mebel został wykonany z antracytowego szkła lanego i oprawiony niczym dzieło sztuki. W połączeniu z rękodziełem Elzy Jaszczuk budzi skojarzenie z kojącym widokiem kwiatów unoszących się na wodzie.
W kuchni zastosowano niecodzienny zabieg – pas roboczy między szafkami pokryto lustrem, które optycznie powiększyło przestrzeń. W części jadalnianej oczy kierują się na subtelną grafikę Thierry’ego Vroye’a, która razem z minimalistycznym stołem i krzesłami „Tre” marki Agape Casa tworzą harmonijną całość.
Zobacz także:
