Nowojorskie domino

Wnętrze tego nowojorskiego mieszkania przypomina przestrzeń ułożoną z kostek domina. Dominują (nomen omen) tu bowiem dwa kolory – czerń i biel, czyli barwy charakterystyczne dla tej gry. Liczne dzieła sztuki i wszechobecny dizajn zamieniają ten z pozoru prosty, minimalistyczny dom w prawdziwą ucztę dla oczu. Za projekt aranżacji odpowiada Justin Charette z pracowni Justin Charette Design.

Autor: JS

Opublikowano: 09.05.2022

Zdjęcia: Sean Litchfield

https://www.justincharette.com/

Dodaj do ulubionych artykułów Usuń z ulubionych artykułów

Lokal położony jest w Gramercy Park w Nowym Jorku, w okolicy licznych parków i restauracji. Zaprojektowanie jego wnętrza stanowiło szczególne wyzwanie dla Justina Charette’a, bo tym razem miał stworzyć dom dla siebie i swojego męża, Alexandra – specjalisty od mediów społecznościowych.

Justin natknął się na mieszkanie, przeglądając stronę Streeteasy. Od razu przyciągnęła go potrójna ekspozycja lokalu, co jest rzadkością w Nowym Jorku, oraz garaż tylko dla mieszkańców. Para często wyjeżdża w weekendy na Lond Island, z tego względu posiadanie garażu było dla Justina i Alexandra szczególnie istotne.

Projektant podjął decyzję o skąpaniu przestrzeni w czerni i bieli oraz wypełnieniu jej tym, co z mężem uwielbiają najbardziej, czyli sztuką i dizajnem. „Wystrój wnętrza odzwierciedla naszą osobowość. Obaj jesteśmy minimalistami pracującymi kreatywnie w domu. Podoba mi się spokojna paleta kolorów i elastyczność, jaką zapewnia. W każdej chwili możemy dodać do naszego mieszkania trochę koloru, mając pewność, że świetnie wkomponuje się w całość” – opisuje projekt Justin.

W mieszkaniu jest tyle zjawiskowych mebli i obiektów, że nie wiadomo, gdzie zatrzymać wzrok. Czarno-biały obraz autorstwa Roberta Williama Morealanda tworzy poczucie zanurzania się w głębi i wielowymiarowej przestrzeni. Justin nie zapomniał przy tym o funkcjonalności – na przykład stojąca w salonie sofa Bassam Fellows stanowi doskonałą przestrzeń do odpoczynku. Z kolei zdjęcie „Men doing push-ups” Richarda Phibbsa to metaforyczna „kropka nad i” kompozycji salonu. Dynamizm wnętrzu nadaje tapeta Calico Ombre, która przechodzi od czerni do bieli.