Po prostu przytulnie!

Na warszawskiej Białołęce, w jej zielonej części, powstały nowe osiedla o zabudowie szeregowej. Projekt wnętrza jednego ze znajdujących się tam domów wykonała Agata Sobańska z pracowni So Home Design.

Autor: IZ

Opublikowano: 24.11.2020

https://sohomedesign.pl

Dodaj do ulubionych artykułów Usuń z ulubionych artykułów

Wytyczne inwestorów okazały się konkretne i bardzo zwięzłe – wnętrza miały być ciemne i przytulne, a sypialnia miała być miejscem wyciszenia, „odskocznią" od codziennego zgiełku i chaosu. Parter i piętro domu zajmują łączną powierzchnię 94,45m2, a poddasze użytkowe 32,56m2.

Zaraz po wejściu do szeregowca, oczom ukazuje się tafla lustra zaakcentowana filigranową lampą i podkreślona masywną półką. Półka przechodzi w zabudowę – minimalistyczną szafę z fornirowanymi lamelami i ukrytą szufladą.

Salon połączony z aneksem kuchennym stanowi serce całego domu. Ciemne wnętrze, sprawia wrażenie niewymuszonej kameralności, a otwarta przestrzeń zapewnia komfort podczas codziennego użytkowania. Akcenty stanowią pojedyncze elementy, takie jak dekoracyjna lampa wisząca, przeszklenia w części zabudowy, czy fornirowane fronty. Detale, które z pewnością nadają charakteru.

Sypialnia na piętrze to wnętrze wyjątkowe w tym projekcie. Powstała bowiem z połączenia dwóch pokoi, o czym zdecydowano jeszcze na etapie wprowadzania zmian lokatorskich. W jednej części znajduje się łóżko z monumentalnym zagłówkiem, frezowanymi na wzór jodełki panelami oraz wielkim lustrem, który znacznie powiększa przestrzeń. W drugiej części została wydzielona prywatna łazienka. Całość podkreśliła ścianka o konstrukcji metalowi-szklanej ze szklanymi drzwiami. W pozostałej partii pokoju znalazła swoje miejsce szeroka zabudowa pełniąca rolę garderoby.

Druga łazienka jest pomieszczeniem dostępnym dla pozostałych domowników. Powstał tam przestronny prysznic, a obok niego znalazła się biała, dyskretna zabudowa stelaża WC.

Główną rolę odgrywa za to czarna armatura i piękny szary gres o charakternej teksturze pęknięć i zadrapań. Warto wspomnieć o panelach winylowych, które, z pominięciem posadzki prysznica, zdobią podłogę łazienki. Sprawdziły się też w pozostałej części domu, który każdego dnia tętni życiem.