Urokliwe mieszkanie na Wielkiej Wyspie we Wrocławiu. Jest jak idealnie skrojone ubranie
„W dobrze zaprojektowanym wnętrzu jego mieszkańcy powinni czuć się w pełni swobodnie i naturalnie. Z wnętrzami jest tak samo jak z ubraniami i modą. Możesz się ubrać i możesz się przebrać” – twierdzą Anna Budzowska i Natalia Kuczyńska z pracowni BUDUAR. Mając to na uwadze, w tym wrocławskim mieszkaniu zaprojektowały niezwykle ciepłą i przytulną przestrzeń, która w pełni odpowiada na potrzeby swoich użytkowników.
Właścicielami tego apartamentu o powierzchni 150 m2 jest młoda para z małymi dziećmi i psem, która uwielbia korzystać z uroków miejskiego życia. Marzyli o zamieszkaniu w jednej z zielonych dzielnic Wrocławia, z dobrym dojazdem do centrum i przestrzenią do rekreacji. Ostatecznie swoje miejsce na Ziemi znaleźli na wrocławskiej Wielkiej Wyspie.
Ich nowy dom znajduje się w niewielkim budynku wielorodzinnym z prywatnym ogrodem. Prace projektowe obejmowały remont i połączenie dwóch mieszkań. „Od samego początku planowałyśmy zachować zastane, dobre jakościowo materiały. W trakcie remontu okazało się jednak, że wysoką jakością cechują się tylko drewniane podłogi. Reszta elementów – płytki, armatura i drzwi – zostały wymienione. Kolejny raz okazało się, że słaba jakość niestety nie broni się po upływie czasu” – zaznacza Anna Budzowska.
Mieszkanie podzielono na strefę nocną – prywatną – i dzienną dostępną dla gości. „Znałyśmy się już z inwestorami – wcześniej wspólnie odświeżyliśmy mieszkanie. Od początku wiedziałyśmy, że apartament ma stanowić idealne tło dla ich pasji, jaką jest kolekcjonowanie sztuki, a jednocześnie zapewnić miejsce na przechowywanie przedmiotów związanych z ich licznymi aktywnościami i sportowymi hobby” – mówi Natalia Kuczyńska.
Nic więc dziwnego, że wnętrze zdominowała sztuka. W przestrzeniach, w których to ona gra pierwsze skrzypce, najczęściej stosuje się jasną paletę kolorów. W przypadku tego projektu architektki postanowiły zestawić ją z intensywnymi kolorami.
W holu mozaikową posadzkę CERMAG Marazzi połączono z łukowym lustrem, minimalistycznym kinkietem „Moko” marki Hay oraz kobaltową ławką noo.ma design. Jak w niemal każdym pomieszczeniu, meblom towarzyszy sztuka – tutaj duży obraz Józefa Hałasa i dwa dzieła XY Anki Mierzejewskiej.
W centrum pokoju dziennego stanął wygodny, pomarańczowy narożnik „Cushy” marki IWC HOME, który oddziela część wypoczynkową od jadalnianej. Kompozycję strefy relaksu dopełniają stolik kawowy i szafka RTV marki TAMO Design oraz piękna lampa „Ellipse” od WATT & VEKE, przypominająca statek kosmiczny. Ulubione książki mieszkańców zgromadzono w znajdującej się obok biblioteczce, wykonanej na wymiar przez pracownię PlusMeble, z którą sąsiaduje obraz Hanny Krzetuskiej.
W jadalni zabytkowy barek harmonijnie współgra się z drewnianym stołem firmy Kate Home i dwoma rodzajami krzeseł vintage: koniakowymi i czarnymi z rattanem. Nad meblami górują bordowe lampy-ikony „Flowerpot” marki &Tradition oraz skupiające wzrok dwa obrazy: Konrada Jarodzkiego (nad barkiem) oraz Jana Pamuły.
W kuchni zabudowa z drewnianymi i białymi frontami koresponduje z pasem nadblatowym z oryginalnych, ceglanych płytek CERMAG Marazzi. Białą wyspę kuchenną z zabudową stylistycznie łączy użycie jednakowego blatu – „Colonial White” marki Cosentino.
Baza sypialni jest klasyczna – na aranżację składają się proste łóżko marki IWC HOME, szafki nocne Pastoform Furniture w stylu mid-century modern, beżowa komoda o minimalistycznych formach, firmy Górna Półka, toaletka vintage i puf noo.ma design. Oryginalności przestrzeni dodaje sztuka: wiszący nad komodą obraz Zdzisława Jurkiewicza, w którym przeważa czerwień, liczne grafiki, nietypowe, żółte dzieło autorstwa Jana Berdyszaka oraz prace Marii Michałowskiej i Alfonsa Mazurkiewicza.
Łazienkę rodziców skąpano w beżowej, wyciszającej kolorystyce, zaś łazienkę dzieci w brzoskwiniowo-różowych, energetycznych barwach. Oba projekty łączy zastosowanie kobaltowych lamp Pani Jurek, które stanowią przyciągające uwagę akcenty.